Bardzo podoba mi się biżuteria wykonana techniką wire-wrapping.
Oglądam filmiki na youtubie oraz posty prezentujące ten rodzaj biżuterii
i niezmiennie nie mogę wyjść z podziwu, nad umiejętnościami twórców
kolczyków, bransoletek i innych akcesoriów z drutu.
Niestety, ja nie dysponuję takimi umiejętnościami ale zachęcona
pozytywnymi komentarzami, nadal próbuję taką właśnie biżuterię tworzyć.
Pokusiłam się o zrobienie dużego wisiora z drutu i kolorowych koralików.
Jest trochę krzywy, choć bardzo się starałam, ale trudno samemu zdobyć
tak od razu warsztat.
Mimo wszystko podoba mi się i zamierzam go nosić.
Moim skromnym zdaniem to, że jest "trochę krzywy" tylko dodaje mu uroku. Ładne to. TiT
OdpowiedzUsuńbardziej niźli na krzywiznach,
OdpowiedzUsuńktóre zawsze można uznać wszak
za planowane - skupiałam się na
barwach koralików - fajne to
połączenie - udane i miłe dla oka!
Dziękuję. Łapię się ostatnio na takim doborze kolorków. Też lubię te zieloności przechodzące w niebieskości. Na warsztacie jest już jeden indiański kolczyk, który czeka na bliźniaka, też w tej tonacji kolorystycznej. Przedstawię je niebawem. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń