Powstała tam sesja w otoczeniu natury.
Kupiłam kiedyś ciekawy wisiorek na sznureczku. Kosztował 2,50 zł.
Nie prezentował się za ładnie, więc postanowiłam wykorzystać go jako bazę
do naszyjnika z makramy, w odcieniach z wisiorka. Dodałam kilka turkusowych
kuleczek; kilka akrylowych w kolorze brązowym i wyszedł taki oto naszyjnik
o długości 45 + 8 cm, z wisiorkiem 7 cm:
Oto kolejny naszyjnik, wykonany techniką makramy,
z użyciem koralików malowanych we wzory -
przypominające afrykańskie.
Jeden z moich ulubionych naszyjników, długi i okazały.
Wykonany z masy perłowej i sznurka.
Na koniec, moje pierwsze kolczyki wykonane metodą wire wrapping,
z wykorzystaniem szklanych, fasetowanych łezek i szklanych perełek.
Wyszły jeszcze trochę krzywo. Może kolejne będą ładniejsze:)
Serdeczne podziękowania dla mojej małej modelki, która zgodziła się
zaprezentować kolczyki.
Coraz bardziej podobają mi się Twoje posty. :) Cudne dzieła. ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńDziękuję:)
Usuńjestem zauroczona formą
OdpowiedzUsuńprzybliżenia twórczości -
bijou kojarzona z nurtem
ekologii wśród konarów
- fantastyczny efekt!!!
Bardzo dziękuję:) Chciałam zaprezentować moje "twory" jakoś inaczej. Wiem, że najlepiej fotografować na białym tle, bez cieni, w dobrym oświetleniu ale ja wolę tak:)
UsuńBardzo dziękuję:) Chciałam zaprezentować moje "twory" jakoś inaczej. Wiem, że najlepiej fotografować na białym tle, bez cieni, w dobrym oświetleniu ale ja wolę tak:)
UsuńŚwietne naszyjniki! Szczególnie ten turkusowo brązowy mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńA co do kolczyków, to wcale nie są takie krzywe, nie wiem co od nich chcesz? Nie poddawaj się i próbuj dalej, bo dobrze Ci idzie :)
Pozdrawiam :)
Dziękuje, Agato, za miłe słowa. Do posta wstawiłam oczywiście coś, co wyszło, w moim mniemaniu najlepiej. Dobrze, że nie widziałaś moich pierwszych prób. Jak to mówiła moja znajoma: "śmiech na sali":) Ale biżuteria wykonana techniką wirewrapping tak bardzo mi się podoba, że masz rację, będę próbować dalej. Dziękuję za wsparcie i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń