Translate

2021/11/21

Skarby z mojej szafy: Czarny sweter boucle z norweskim wzorem

 


    Dziś pokażę Wam kolejny wiekowy sweter, z którego jestem

szczególnie dumna. To jest pierwszy mój sweter, który zrobiłam

wzorem techniką norweską. Wzór zaczerpnęłam z "Vereny" Jesień/Zima 98/99.


  Kiedy zobaczyłam ten sweter w gazetce, bardzo ale to bardzo zapragnęłam go mieć.


  Kupiłam czarną i białą włóczke boucle i choć ilość podana 

w gazetce to 600g, mój sweterek waży 415 g. 

  Sweterek na dniach skończy 22 lata i nie ukrywam, nosiłam go bardzo

często i już powoli widać na nim ząb czasu ale jeszcze posłuży w domu

czy też pod kurtką na spacerze.

  Jestem z niego bardzo dumna i ma dla mnie wartość sentymentalną

dlatego nie jestem w stanie się go pozbyć.





    W opisie do wzoru techniką norweską autorzy sugerują,

żeby luźno prowadzić wolną nitkę z tyłu robótki.

Ja tak nie robię. Zawsze, co kolejne oczko, skręcam nitki z tyłu.

Jest to trochę kłopotliwe, szczególnie przy dużych projektach

oraz z dużą ilością kolorów używanych jednocześnie ale przynajmniej

lewa strona moich udziergów, zawsze wygląda schludnie, nie wiszą

z tyłu żadne nitki, które łatwo zahaczyć np. o guzik czy zamek i zaciągnąć.

Moje wzory wrabiane zawsze wyglądają mniej więcej tak:


  Jeśli spodobał się Wam mój staruszek, napiszcie komentarz pod postem.

Będzie mi bardzo miło. 


2021/11/14

Czapka beanie (smerfetka)

 


Od dziś to moja ulubiona czapka.
Moja pierwsza beanie (smerfetka), robiona od góry.
Miła, wygodna i ciepła. Dorobię do niej golfik i będzie super komplet
na przełom jesieni i zimy.
Technikalnia:
turecka włóczka z Kik'a "Love to craft"- "Lea" 100% poliakryl,
100 g/214 m, zużyłam 72 g. Szydełko nr 5.
Wymiary czapki bez rozciągania: obwód: 47 cm, długość 27 cm.
Wzór : słupki nawijane.




2021/11/07

Skraby z mojej szafy : Biały sweter a'la irlandzki


   Dawno, dawno temu, zamarzył mi się biały sweter z dużą ilością 

różnego rodzaju warkoczy i wzorów. Jednym słowem bogaty i trochę

przypominający irlandzkie swetry.

   Niestety były to czasy, kiedy w sklepach było to co było. Przede wszystkim

królowały włóczki akrylowe, więc i ten sweter zrobiłam z akrylu. O ile dobrze

pamiętam był to Kotek w 100 gramowych motkach.

  Jako baza posłużył mi wzór swetra z Sandry 2/1994 ale nie była bym sobą

gdybym nie zmienieła w nim prawie wszystkiego:):):)



   Mój sweterek ma już swoje lata ale jak widać trzyma się nieźle

i pewnie jeszcze posłuży.

Sweterek robiłam w czasach kiedy w modzie panował fason oversize.

Wymiary mierzone na płasko: od pachy do pachy 65 cm (oczywiście x2)

długość całkowita 65 cm

Waga 560 g.

Nie pamiętam dokladnie jakimi drutami go robiłam ale sądzę, że były w rozmiarze 3.








   I na koniec to co lubicie, mały smaczek, czyli ja w tym właśnie sweterku,

dawno, dawno temu...



2021/11/06

Leśna Wildberry

 


   Chusta została wręczona. Jubilatka zadowolona więc mogę pochwalić się 

moim nowym udziergiem, tym razem dla mojej kochanej Mamy.

   Zrobienie chusty na bardzo ważną uroczystość, zaplanowałam już na początku kwietnia.

Zamówiłam przepiękny motek w odcieniach zieleni od limonki poprzez oliwkę,

ciemną oliwkę aż do khaki od Zakręconych Motków. Zakupiłam też wzór, który

już dawno wpadł mi w oko, jako idealny do tego zestawienia kolorystycznego

czyli Wildberry  klik autorstwa SisHomemade.


   Bardzo dobrze zrobiłam, że zaczęłam robić chustę tak wcześnie, bo po drodze

dużo się działo. Były chusty na lato, sweterki, wakacje, wyjazdy, choroby.

Skończyłam ją w połowie października. Wystarczyło ją już tylko uprać,

zblokować, przyszyć metkę (też kupioną specjalnie dla tej chusty ),

zapakować i wręczyć Jubilatce.

Technikalia:

Zakręcony motek Merino18, 3 nitki w kolorach: limonka, oliwka, ciemna oliwka, khaki,

Merino premium : 50% wełna z merynosa, 50% akryl

Długość motka:1600 m, wykorzystałam ok.1500 m

Szydełko nr 3,5

Wzór: Wilberry, autor: SisHomemade

Wymiary po blokowaniu: 226 cm x 108 cm