W kwietniu miałam przyjemność brać udzieł w CAL-u zorganizowanym
przez Zakręcone motki . Wspólnie dziergałyśmy chustę Bogusię.
Piękny, powtarzalny wzór robiło mi się dobrze ale długo.
I jak zwykle chusta ciągle wydawała mi się za mała.
Dlatego nie wyrobiłam się w czasie trwania CAL-u.
Skończyłam chustę 29 kwietnia. Taka "surowa", niewyprana
i niezblokowana chusta miała wymiary 196 cm x 88 cm.
Po blokowaniu "urosła" do 220 cm x 108 cm.
Dla niektórych namiot, dla mnie ideał:):):)
Dziś z moją modelką zdążyłyśmy zrobić sesję, tuż przed tym
kiedy silny wiatr przywiał grube chmury, które zasłoniły słońce.
Pięć minut później i było by po sesji.
A teraz kilka danych technicznych:
Wymiary juz podałam. Do wykonania chusty
użyłam 1300 m motka od Zakręconych 50% bawełna, 50% akryl,
3 nitki, nr B347 pomarańcz/czerwień/burgund/jeżyna/fiolet/petrol.
Dodatkowo 300 m pomarańczowego oraz ok. 250 m ostatniego koloru
czyli petrolu. Jeżeli chodzi o szydełko to chusta ta jest rekordzistką.
Szydełka zmieniałam co chwilę, był Addi swing 3,25, Knitt pro 3,25,
jedno z zestawu z Biedronki 2,00 aby ostatecznie kończyć Tulip Etimo Red 3,00.
Piękna kolorystyka! Szkoda tylko, że to nie wzór dla mnie. Nie podobają mi się puffki-( pozdrawiam i życzę wszystkiego najlepszego
OdpowiedzUsuń