Dziś post trochę inny niż zwykle ale zakończenie
będzie podobne. Chciałam się Wam pochwalić,
co kupiłam dzisiaj w Tedi'm.
Dla niewtajemniczonych - Tedi to sieć sklepów
w Niemczech, coś pomiędzy Pepco a Kik, tylko bez
odzieży. Można w nim kupić mnóstwo wspaniałych
rzeczy dla rękodzielników i nie tylko. Takie tzw. "mydło
i powidło". Bardzo lubię tam jeździć i zawsze przywożę
sobie coś fajnego. A to pudełeczka do decoupage'u,
a to kolorową pasmanterię lub przywieszki do bransoletek
lub guziki. Dziś kupiłam tam bajecznie kolorową włóczkę.
Może nie jest to jakieś cudo, bo ani bawełna, ani choćby
poliakryl, tylko 100% poliestru ale kolory tak mnie zachwyciły,
że nie mogłam się oprzeć. Zresztą sami zobaczcie:
Ale to nie koniec zakupów. Były jeszcze włóczki melanżowe.
Przydadzą się do robienia małych ubranek dla lalek mojej córki.
Być może nie kupiłabym ich tak dużo gdyby nie fakt,
że zaczęłam robić przywieszki do torebek. Takie okrągłe
buźki, główki zwierząt i owady, co tam przyjdzie mi do głowy,
lub co podrzuci do zrobienia moja córka.
A oto jedna z takich przywieszek, jeszcze nie wykończona
ale chciałam ją już Wam pokazać.
Jak myślicie, czy to udany zakup, czy wtopiłam 19 Euro? Napiszcie.
Pozdrawiam Was serdecznie
Ewa
Super kolorki! Będziesz tworzyć! :D
OdpowiedzUsuńWłaśnie biegnę to robić. Och. Nie mogę się doczekać!
OdpowiedzUsuńEwuniu! Ja myślę że zakup jest jak najbardziej udany, Piękne kolory ma ta włóczka - Pozdrawiam gorąco
OdpowiedzUsuńwłóczek nigdy dosyć :)))
OdpowiedzUsuńmelanże to moja miłość -
jestem ciekawa ubranek lal!
a pszczółka zabawna - ale fajny
masz pomysł z tymi zawieszkami!